wtorek, 20 maja 2014

Mały urwis

Mały Człowiek to niezły łobuziak. Jeszcze nie chodzi, a nawet nie raczkuje, a już psoci. Przesuwa się w większości do tyłu, a dostanie się wszędzie. Gorzej z ewakuacją, ale to przecież zawsze można liczyć na pomoc mamy. Taka sytuacja ;)

8 komentarzy:

  1. Hahaha, super Zosia! :) I skad ja to znam... wcisnie sie wszedzie, ale wlasnie gorzej z 'wycisnieciem' ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. hahaha, ale jazda. Mój Miłosz też ostatnio pod stołem lubi chodzić i się uderza w głowę tylko.

    OdpowiedzUsuń
  3. mój również : pełzanko i kręcenie się w kółko :)
    super zdjęcia :) taka małą psotnica :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zosia wymyśliła nowe zastosowanie bujaczka:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bujaczka, łóżka, stolika, fotelu, etc... ;D

      Usuń