poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Niedopilnowana

Co tu dużo pisać? Chwila nieuwagi wystarczy, by dziecko weszło tam gdzie nie powinno. Tym bardziej jest wystarczająca, by dobrało się do niestrzeżonego przedmiotu leżącego na stole. W tym przypadku bobas zgarnął czekoladki. No bo jak tu się oprzeć słynnemu 'Merci'? ;) Mamy zatem za sobą pierwszy raz z czekoladą. Mały Człowiek wybrał deserową. To chyba najzdrowsza opcja ;)


Kiedy wasze maluchy pierwszy raz skosztowały tego słodkiego cuda? :)

10 komentarzy:

  1. Nasza Bunia złapała już wiele rzeczy, ale czekoladek się jej jeszcze nie udało :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Filip od dłuższego czasu dostaje już slodycze, oczywiście w niewielkich ilościach. U nas w domu słodycze są codziennością, nie wyobrażam sobie,żebym sama jadła, a dziecku zabraniała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zosię też częstuję tym, co jem, jeśli jem przy niej. Jednak prawda jest taka, że jakoś ostatnio rzadko jem czekoladę, a jeśli już to już wieczorem, jak Maluch śpi, a ja mam chwilę dla siebie ;)

      Usuń
  3. to długo ta chwila nieuwagi musiała trwać skoro mała zdążyła odpakować czekoladkę i zjeść :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wsadziła do buzi całą w folii, więc nie było mowy o odpakowywaniu ;) Po czym stwierdziłam, że nie zaszkodzi jej spróbowanie czekolady w małej ilości, więc można powiedzieć że zjadła mniej więcej 1/3 czekoladki ;)

      Usuń
  4. No i smacznego dla małej :)
    Moj synek uwielbia 'papier' .... tu muszę mieć głowe dookoła głowy :)

    Mama Dawidka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry :) miało być : oczy dookoła głowy :D

      Usuń
    2. Sorry :) miało być : oczy dookoła głowy :D

      Usuń
    3. Sorry :) miało być : oczy dookoła głowy :D

      Usuń
  5. moja ma kochających dziadków, którzy dokarmiają ją od zawsze słodkościami gdy mnie nie ma.

    OdpowiedzUsuń