piątek, 25 kwietnia 2014

Matka alergik, Ojciec alergik, Dziecko alergik?

To, że Mały Człowiek wykazuje skłonności do alergii pokazało się już dość dawno, zdiagnozowane razem z AZS i skazą białkową. To, że alergia dopadła też Matkę, jest odkryciem dnia wczorajszego. Wprawdzie już poprzednie lata sugerowały, że może coś być na rzeczy, ale podstawowe testy alergologiczne nie wykazały nic. Od wczoraj jednak Matka czuje się, jakby jej głowa podwoiła swój rozmiar, a nos jest całkowicie zatkany. Ojciec obudził się dziś ze świądem całego ciała, co dopadło również i Małego Człowieka już wczoraj. Na rączkach malucha pojawiły się olbrzymie czerwone, swędzące plamy, nasilające się po zdjęciu okrycia wierzchniego Ewidentnie bez związku z przyjmowanymi pokarmami.

Cała Rodzina główkuje teraz, jaki jest alergen. Co zaczęło pylić w ostatnich dniach? I przede wszystkim: jak uporać się z kłopotem?

Matka podkrada dziecku Zyrtec w kropelkach, Mały Człowiek przyjmuje Fenistil w kroplach 3*8', a zmiany smarujemy wazeliną ze względu na poszpitalny bunt przeciwko sterydom. A Ojciec? Ojciec jakoś sam się stara z tym uporać - twardy jest ;)


xoxo
Mama i Brzdąc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz