wtorek, 22 kwietnia 2014

Jestem

Zapowiadam nowy początek, po czym znikam. Spowodowane jest to w dużej mierze tym, że Małego Człowieka dopadła infekcja na tyle silna, że spędziliśmy kilka dni w szpitalu. Rozpoznanie - trzydniówka, aczkolwiek gorączka utrzymywała się dni pięć. Teraz Maluszek wraca do sił, jednak pozostaje mocno marudny, co jest spowodowane ząbkowaniem.

Przyznaję też, że ciężko zaczyna się od początku. Ponad rok budowałam swoje miejsce, a teraz muszę robić to od nowa. Pusto tu.

2 komentarze: